głowa
Są głowy różne - i okrągłe i podłużne. Są bardziej i mniej normalne. Są bardziej lub mniej poważne, zabałaganione, zdrowe. Moja na ten przykład ma tę dziwną przypadłość, że przekręca. Z ust mojego rozmówcy wychodzi pozytywny komunikat i do wnętrza mnie dociera samo zło. Wypowiedziane "jesteś odważna" przeinacza się na "musisz przestać, bo przesadzasz". Moja ma również i tę przypadłość, że potrafi machać ręką. Dobrze gotujesz - e tam, mach, było przesolone, przepieprzone, rozgotowane, niedogotowane, za bardzo breiste, za mało breiste (niepotrzebne skreślić). Tobie tyle rzeczy wychodzi - e tam, mach, mach - nie widzisz, że koślawe, niedopracowane, schrzanione wręcz. Moja ma również i tę przypadłość, że chłonie negatywność. Chłonie, obraca, tapla sie w niej jako w potwierdzeniu mojej własnej beznadziejności. Nie wiem, od kogo i dlaczego dostałam akurat taką głowę. Ale bardzo bym ją chciała wymienić na inną. Pierwsza część gwiazdkowego prezentu za mną. Dostałam piątkę...