faza manii raz...

Manio-fazę mam taka jak stąd do księżyca i z powrotem. Wszystko mogę. Załatwiam, sprawdzam, przynoszę, biegam, piszę... nie ma na nie mocnych. Ale jak to pierdolnie, to czuję, że dół będzie olbrzymi.

Komentarze

  1. to dlatego, ze naladowalas akumulatory teneryfska energia u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może zejdzie tym razem spokojniej? Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. To chodź, pozałatwiaj i pobiegaj za mnie!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prawda czasu i prawda...

dietowo

Rozstania i powroty....