"Coś mnie zakuło dziś w płucach, trzeba zbadać ten fakt....", wprawdzie nie w płucach, ale w brzuchu. Nie potrafię zdiagnozować, czy to żołądek, czy trzustka czy wątroba, anatomia brzucha jest dla mnie jedną wielką niewiadomą. Plus taki, że nie jem. Bo jak zjem (n.p. durna ja ogórka kiszonego se wtranżoliłam) to się zwijam z bólu. Nie wiem, czy samo przejdzie, czy raczej do lekarza trza się udać. Ale co to, ja małe dziecko? Panie doktorze, brzuszek mnie boli. W środę pierwsza wywiadówka jako wychowawca. Papiórów nazbierałam, prezentację zrobiłam i wciąż się boję, że o czymś zapomnę. Najbardziej to ja nie lubię zbierać pieniędzy. Bo mam tendencje do gubienia. Zresztą nie tylko ja, bo pani małego nie raz próbowała odtworzyć listę, kto jej ile dał, bo posiała gdzieś. Port de Bras - byłam dziś na pierwszych zajęciach. Fitness z elementami baletu, bosko. Wprawdzie baletnica ze mnie jak z koziej dupy trąbka, ale podobało mi się bardzo. I jak się w końcu wczułam i postanowiłam ni
to dlatego, ze naladowalas akumulatory teneryfska energia u mnie ;)
OdpowiedzUsuńA może zejdzie tym razem spokojniej? Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTo chodź, pozałatwiaj i pobiegaj za mnie!!!
OdpowiedzUsuń